Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie o prezent w I Komunii Św. chodzi

Grzegorz
Monika Dziuma
Pierwsza Komunia Święta to wydarzenie niezwykłe. Nie tylko dla młodego katolika, który wraz z nim zyskuje prawo do pełnego uczestnictwa w mszy świętej, ale też dla jego najbliższych i całej wspólnoty parafialnej. Przynajmniej tak powinno być, choć, jak dobrze wiemy, właściwe postrzeganie tajemnicy tej niezwykłej chwili coraz częściej zakłócają medialne wywody o prezentach dla „komunistów” i kwotach, jakie powinniśmy na nie przeznaczyć, aby móc zmieścić się w normie - czytaj - nie ośmieszyć się przed innymi członkami rodziny.

A przecież nie o tego typu licytacje tutaj chodzi. Ubiór dziecka na tę wyjątkową okoliczność, czy miejsce rodzinnego świętowania już po opuszczeniu murów świątyni również nie powinny wysuwać się na pierwszy plan. Wszystko to jest ważne, ale priorytet ma być jeden - Chrystus.

O to, by tak się stało, powinni zadbać w pierwszej kolejności rodzice. Ciężko dziecku prawidłowo dojrzewać w wierze, a co zatym idzie dobrze przygotować się do Pierwszej Komunii Św., gdy nie widzi rodziców na wspólnym pacierzu, czy stojących w kolejce do przyjęcia Ciała Chrystusa. Na barkach taty i mamy spoczywa także tłumaczenie potomstwu prawd wiary, nauczenie go modlitw, właściwych postaw.

- Chodzi o to, by rodzic cały czas był blisko dziecka. Nie tylko uczył go regułek, przykazań itd., ale również własnymi słowami wskazywał, co jest dobre, a co złe. Aby nie dać w tym plamy, warto słuchać kapłanów. Jeśli o mnie chodzi, to wraz z żoną chętnie uczestniczymy w przedkomunijnych spotkaniach, podczas których uczymy się, jak prawidłowo uduchowić dziecko, jak rozmawiać z nim o komunii, jak tłumaczyć jej tajemnicę - mówi Kamil Michałowski z Jasła. Jego pociecha przyjmie w tym roku Pierwszą Komunię Św. w kościele Franciszkanów.

Rodzice powinni również pomóc dziecku w przygotowaniach do pierwszej spowiedzi, wesprzeć w przełamaniu związanego z nią stresu. A ten bywa mniejszy bądź większy, ale zawsze się pojawia.

- My, rodzice, też stresujemy się tym całym komunijnym zamieszaniem, może nawet bardziej niż dzieci - śmieje się K. Michałowski. - Zwłaszcza, że oprócz wspomnianych obowiązków duchowych musimy jeszcze ogarnąć te organizacyjne - przygotowanie zaproszeń, przyjęcia, a to wszystko pochłania dużo czasu i energii. Pierwsza Komunia Św. to duże wydarzenie i chyba każdy rodzic chce, by udało się jak najlepiej. Prezenty również mają znaczenie, ale drugorzędne. Należy to uświadomić dziecku, bo dzisiejsza komunijna fantazja prezentowa bywa zagrożeniem. Ważniejsza od podarunków powinna być sama obecność rodziny podczas tej wyjątkowej chwili - dodaje K. Michałowski.

Uroczystość Pierwszej Komunii Św. czeka w tym roku także Magdalenę i Krzysztofa Szopę. Dla nich główną bohaterką wydarzenia będzie młodsza siostra.

- Najwięcej przygotowań ma sama „komunistka”: zdawanie małego katechizmu na lekcjach religii, odbieranie różańca, książeczki itd. Od niedawna uczestniczy w próbach w kościele, służących temu, aby ceremonia wyszła jak najpiękniej - mówi Magda. - Ale inni członkowie rodziny też mają trochę na głowie, zwłaszcza rodzice: m.in. spotkania w kościele, przygotowanie uroczystości w domu... Tort już zamówiony, goście zaproszeni. Z niecierpliwością oczekujemy tego wielkiego dnia - uśmiecha się Krzysiek.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto