Żurawianka ma patent na Polonię. Ostatnio regularnie wygrywa z Polonią, zwłaszcza na jej terenie. Tylko w tym sezonie w meczach z Polonią piłkarze z Żurawicy zdobyli 6 punktów, strzelając 5 goli, nie tracąc żadnego. Imponujące osiągnięcie. Dziwić tylko może fakt, że nasi zawodnicy nie potrafią otrząsnąć się z marazmu i niemocy w meczach z tym nie najmocniejszym przeciwnikiem.
Taktyka Żurawianki w meczach z Polonią jest zawsze taka sama i stale przynosi pożądany efekt. Goście cofają się na własne przedpole i szukają szans w szybkich kontratakach. Poloniści ułatwili zadanie żurawickiej jedenastce swoją nieskładną i niedokładną grą pozycyjną a także zbyt wolnym rozgrywaniem piłki w ataku.
Pierwsza część meczu toczona była w wolnym tempie stąd mało klarownych sytuacji bramkowych z obu stron. Obie drużyny w tej części gry oddały po jednym celnym strzale na bramkę. Z tym, że Żurawianka po jego oddaniu mogła cieszyć się z prowadzenia a Polonia tylko z kornera po strzale M. Gwoździa i interwencji Ciska. Jak padł gol? Ł Bąk zdecydował się na strzał z ok. 25m . Silnie bitą piłkę zdołał sparować na trzeci metr T. Król ale wobec dobitki W. Pilawy był już bezradny.
W drugiej połowie Polonia wprawdzie osiągnęła znaczną przewagę w polu a także przeprowadziła kilka ciekawych akcji ale uważnie i mądrze grająca defensywa gości zawsze w porę potrafiła zażegnać niebezpieczeństwo. Szansę bramkowe mieli wprawdzie A. Gosa, A. Orzechowski i P. Złloga (wolny) jednak zabrakło precyzji i przysłowiowego szczęścia. Takich problemów nie mieli goście. W 71 min Ł. Bąk przechwycił niedokładne podanie obrońcy Polonii, natychmiast obsłużył Ł. Tyrawskiego a ten z ostrego kąta trafił w długi róg. Piłka jeszcze po drodze odbiła się od słupka. Po spotkaniu zauważyć można było frustrację wśród kibiców Polonii. Nie takiego początku rundy wiosennej sobie wyobrażali. Czary goryczy dodał fakt odsunięcia przez trenera od udziału w dzisiejszym meczu W. Jarocha, A. Kota i T. Harłacza. Nie dobrze się zaczęło.
Relacja z mkspolonia.pl
Polonia: Król, G.Kubas, Gawlik, Załoga, Kitor, Fedorjuk, Kazek, Gwóźdź, G.Kubas, Horzow, Gosa.
Bramki:
0:1 Pilawa 27',
0:2 Tyrawski 73'.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
