Internationale Kochkunst Ausstellung, czyli Międzynarodowa Olimpiada Kulinarna to wielkie wydarzenia kulinarne, na które przybywają drużyny kulinarsko-cukiernicze z kilkudziesięciu krajów, aby zawalczyć o tytuł tej najlepszej. Na olimpiadę pojedzie także zespół, który będzie reprezentował nasz kraj. Składa się on kucharzy z całej Polski, a wśród nich jest Mariusz Wolski, szef kuchni w restauracji Jastny Dwór w Bąkowie.
- Bycie członkiem Culinary Team of Poland to dla mnie niesamowite wyróżnienie. Dzięki temu mam możliwość współpracy z wieloma wybitnymi kucharzami - przyznaje Mariusz Wolski. - Praca nad każdym detalem trwa już ponad rok i sprawia mi to niesamowitą przyjemność. Daje mi energię do dalszego rozwoju i pracy nad wciąż innymi smakami.
Najlepsi kucharze
Członkowie drużyny Culinary Team of Poland to zdecydowanie najlepsi kucharze z całej Polski. Niektórzy z nich zostali wybrani przez samego menadżera olimpiady Krzysztofa Szulborskiego. Tak wyłoniony i zaproszony do drużyny został właśnie Mariusz Wolski.
Miałem przyjemność gotowania dla pana Krzysztofa Szulborskiego, któremu zasmakowała moja kuchnia i zaproponował mi udział w rekrutacji do olimpiady. W trakcie rekrutacji należało przygotować jedno z pokazowych dań wraz z opisem technologicznym
- wspomina kucharz. - Ja zdecydowałem się na przedstawienie polędwicy z sarny w kiszonych liściach winogron, zapiekankę z rydzy, ziemniaków i cebuli, puree z pietruszki, złotej renety i jałowca, tiul z marchwi, sos z derenia i czekolady, olej z derenia.
Przebieg olimpiady
Tegoroczna olimpiada rozpoczyna się 14 lutego i trwa 5 dni. W tym czasie wszystkie drużyny muszą przedstawić swoje propozycje dań. Podczas olimpiady jest przewidzianych sześć kategorii. Polacy zaprezentują swoje potrawy w kategorii zespoły regionalne w konkurencji sztuka kulinarna i sztuka cukiernicza 17 lutego. W ciągu siedmiu godzin przygotują kilkanaście dań i deserów.
- Każda z drużyn musi przygotować dania oparte o lokalne produkty. Będą to cztery rodzaje fingerfoods, sześć rodzajów pralin na bazie czekolady i owoców, set menu składający się z pięciu dań, cztery zakąski, w tym jedna wegetariańska, sześć deserów, w tym jeden na bazie owoców, półmisek wegetariański oraz plater składający się z czterech rolad. Desery będą przygotowane w charakterze czterech pór roku. Ja przygotowuję przystawkę zimną wegańską w manifeście zero waste. Zero waste wiąże się z tym, że wszystkie produkty użyte do przygotowania tej potrawy muszą być wykorzystane. Wszystkie produkty możemy tak wykorzystać - radzi Mariusz Wolski. - Obecnie są już szkoły , w których kucharze szkolą się z techniki zero waste. Niektórzy kucharze w Polsce zaczynają wprowadzać to do swoich restauracji. Są kuchnie, które działają na gazach z odpadów. Są one przetwarzane, kompostowane i spalane tworząc energię do uruchomienia i działania całej rejestracji. Uważam, że jest to bardzo dobry kierunek, w którym powinien iść świat. Nie marnować jedzenia, a świadomie wykorzystywać każdy produkt. Nie możemy z pełną rozrzutnością, nie zwracając uwagi na to co się dzieje dookoła, wyrzucać do kosza. Musimy się nauczyć szanować każdy produkt.
Każdy z członków reprezentacji od samego początku ma narzucony rodzaj dania, ale każdy sam tworzy swój produkt. Jeśli mieści się on w koncepcji całego stołu regionalnego to kucharze biorą się do pracy. Jak zaznacza nasz rozmówca, wszystko wymaga treningów, dlatego każde z dań jest przetrenowane po kilkadziesiąt razy. Wszystko trzeba dobrze opisać, bo dzięki temu jury, wie z czego zostało stworzone oraz w jaki sposób nawiązuje ono do regionalności. Mariusz Wolski nie ukrywa, że każdy z kucharzy liczy na wygraną, która poszerzy horyzonty i da ogromne doświadczenie. Prezentowane potrawy na olimpiadzie IKA ustalają trendy kulinarne na najbliższe cztery lata. Samo przebywanie z osiemnastoma kucharzami, wymiana na poziomie koleżeńskim informacji bardzo dużo uczy. Udział w tym wydarzeniu powoduje, że cały czas jest się na tej fali pozytywnej adrenaliny.
Co po olimpiadzie?
Po olimpiadzie Mariusz Wolski planuje przede wszystkim krótki wypoczynek i powrót do rzeczywistości. Rozwijanie menu w restauracji, bo przed kucharzami najlepszy okres, czyli wiosna. Przed nami nowalijki. Okres w którym tworzymy nową kartę. Jest to bardzo intensywny, ale także przyjemny czas.
- Tworzę nowe potrawy kuchni polskiej, a przede wszystkim regionu kaszub pokazuje je w nowoczesnej formie przy zachowaniu ich naturalnych smaków. Dużą rolę w naszej restauracji będą pełniły potrawy z grilla i nowo powstałej wędzarni - zachęca Mariusz Wolski.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?