MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PLK: Stal przegrała z Treflem Sopot

plk.pl
Jarred Loyd.
Jarred Loyd. Fot. Łukasz Solski
Słaba postawa Amerykanów ze Stalowej Woli spowodowała, że Stal przegrała u siebie z Treflem Sopot 65:69.

Po ponad miesięcznej przerwie fani stalowowolskiego basketu w końcu mogli zobaczyć w akcji swoich ulubieńców. Koszykarze Stali sprawili jednak swoim kibicom zawód i przegrali z Treflem Sopot 65:69.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy po blisko trzech minutach spotkania prowadzili, dzięki pięciu punktom Marka Miszczuka 8:5. Sopocianie wzięli się jednak do odrabiania strat i za sprawą Lawrencea Kinnarda oraz Iwo Kitzingera wyszli szybko na prowadzenie. Najpierw Kinnard, a następnie Kitzinger, skutecznie trafili z za linii 6.25. Po chwili ten pierwszy dorzucił jeszcze dwa oczka i Bogdan Pamuła musiał poprosić o czas. Wówczas Stal przegrywała już 8:13 a do końca kwarty pozostawało równe pięć minut. Krótka przerwa dobrze podziałała na gospodarzy, którzy poprzez nieskuteczną grę drużyny Trefla, doprowadzili do remisu po 13. Jednak końcówka tej części gry należała do sopocian, którzy prowadzili po pierwszej kwarcie 19:22.

Druga ćwiartka rozpoczęła się od zabawnej sytuacji. Po rzucie Tomasz Andrzejewskiego piłkę, która była praktycznie już w koszu, wybił zawodnik… Stali, Maciej Klima. Sytuacja ta zbulwersowała w szczególności kibiców, a Klima potwierdził, że od kilku albo i kilkunastu spotkań gra na bardzo niskim poziomie.

Wykorzystując nieporadność Stalówki, goście po niespełna czterech minutach gry w drugiej kwarcie, szybko odskoczyli na siedmiopunktowe prowadzenie (23:30). Sygnał do ataku Stali dał Michał Gabiński, który na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy, celnie trafił z dystansu. Chwilę później piłkę, na rzecz Gabińskiego, stracił Marcin Stefański i po kontrze gospodarzy, Miszczuk zdobył kolejne, dwa oczka. Nieskuteczność ekipy Trefla potwierdził w końcówce Kinnard, który będąc sam na sam z koszem, nie zdołał włożyć efektownie piłki z góry. Do przerwy Stal prowadziła 38:34.

Po przerwie skutecznie rozpoczęli gracze Stali. Najpierw dwa punkty zdobył Miszczuk a po chwili kolejne dwa oczka dołożył David Godbold i podopieczni Pamuły objęli najwyższe w tym meczu prowadzenie 42:34. W między czasie czwarte przewinienie w ekipie Trefla popełnił Saulius Kuzminskas i ku zadowoleniu zgromadzonych w stalowowolskiej hali kibiców, resztę trzeciej kwarty musiał spędzić na ławce. Wykluczenie z gry środkowego gości nie poskutkowało ponieważ dobrą zmianę dał inny z Litwinów, Gintaras Kadziulis. Rzucający sopocian w całym spotkaniu rzucił aż 19 punktów, oddając cztery rzuty celne z za linii 6.25. To głównie dzięki niemu goście nawiązali walkę, a w pewnym momencie nawet wyszli na prowadzenie 55:57.

Na pięć minut przed końcem spotkania sopocianie, dzięki czterem punktom Stefańskiego oraz skutecznym wejściu pod kosz Kitzingera, Trefl odskoczył na sześć oczek. Przewaga ta okazała się na tyle wysoka, że Stal, mimo iż próbowała, nie zdołała odrobić strat. Zawiodła przede wszystkim skuteczność z dystansu. Za trzy pudłowali zarówno Michał Wołoszyn, Miszczuk, Marcin Malczyk oraz Jarred Loyd. Ten ostatni przeszedł jednak samego siebie w końcówce spotkania. Na 19 sekund przed końcową syreną, przy stanie 65:67, rozgrywający Stali w sobie tylko wiadomy sposób zdecydował się na rzut z dystansu. Amerykanin, który jak większość drużyny w tym spotkaniu, grał nieskutecznie, spudłował i Stal poniosła jedenastą porażkę w obecnych rozgrywkach.

Stal Stalowa Wola - Trefl Sopot 65:69 (19:22, 19:12, 20:23, 7:12)

Stal Stalowa Wola: M. Miszczuk 16 (1), J. Loyd 12, T. Andrzejewski 11 (1), M. Gabiński 8 (1), D. Godbold 8, M. Wołoszyn 6 (2), M. Malczyk 2, M. Klima 2, R. Partyka 0.

Trefl Sopot: G. Kadziulis 19 (4), I. Kitzinger 12 (2), L. Kinnard 10 (2), M. Stefański 8, S. Kuzminskas 7, Ł. Ratajczak 6, P. Malesa 5 (1), C. Hawkins 2, P. Kowalczuk 0, M. Hlebowicki 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto