MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PLK: Stal wygrała w Kołobrzegu

Redakcja
Stal zagrał z wielką ambicją w czwartej kwarcie i została nagrodzona za to wyjazdowym zwycięstwem nad Kotwicą 77:84. Mecz od pierwszych minut był niezwykle wyrównany, za sprawą Michała Wołoszyna i Marka Miszczuka po stronie Stali i Łukasza Wichniarza i Dawida Bręka z Kotwicy Kołobrzeg, którzy zdobywali punkty z obwodu.

W piątej minucie meczu gospodarze odskoczyli nawet na osiem punktów, za sprawą celnej trójki właśnie Wichniarza. Pod koniec kwarty mimo twardej i zespołowej obronie Kotwicy, goście odrabiali straty, a rzut Wołoszyna za linii 6.25 metrów pozwolił zniwelować stratę do sześciu oczek.

Po przerwie spotkanie mocno się wyrównało. W drugiej kwarcie goście szybko zaczęli odrabiać straty, za sprawą celnych rzutów za trzy Wołoszyna i Godbold’a na tablicy widniał remis po 24. Obie drużyny wymieniały cios za cios, na punkty jednej drużyny od razu odpowiadała w ten sam sposób druga. Trener Paweł Blechacz zaczął, więc szukać nowych pomysłów na rozbicie obrony Stali. Na boisku pojawił się Omni Smith i to właśnie dzięki jego indywidualnym akcją Kotwica schodziła do szatni z kliku punktowym zapasem na drugą cześć spotkania. - Do połowy był to pojedynek zacięty za to w trzeciej kwarcie poprawiliśmy trochę obronę, ale tylko na ta cześć meczu. Niestety czwarta kwarta to katastrofa w naszym wykonaniu. Dopuściliśmy do łatwych rzutów za trzy punkty jak również nie broniliśmy penetracji. Stąd obrona strefowa i tu również był brak dojścia do zawodnika rzucającego natomiast w ataku w czwartej kwarcie nie graliśmy całym zespołem. Były to akcje indywidualne, które nie pozwoliły nam na wygranie tego meczu. – mówił z rozczarowaniem trener Kotwicy Paweł Blechacz.

Po przerwie po dwóch z rzędu trafieniach za trzy Wichniarza i Smith’a i akcji 2+1 Darrell’a Harris’a kołobrzeżanie zwiększyli przewagę do dziesięciu punktów (59:49). Patrząc jak rywale szybko odskakują trener Pamuła wziął czas dla swojej drużyny. Po krótkie przerwie Kotwica zdobyła jeszcze kilka punktów spod kosza, ale to już był koniec możliwości ofensywnych gospodarzy. W ostatniej kwarcie gracze Stali zdołali jednak wrócić do gry i rozpoczęli pościg za Kotwicą. Sygnał do ataku dał Wołoszyn, który trzykrotnie trafił z dystansu. Goście zdołali w niespełna kilka minuty obrócić spotkanie na własną korzyść. Do serii swojego kolegi z drużyny włączyła się również dwójka amerykanów – Loyd i Godblod, którzy dorzucili również po trójce. Kotwica niewiedzą, co się dzieje próbowała jeszcze cokolwiek zmienić, ale indywidualne akcje kończyły się niepowodzeniami i jednocześnie dawały szansą dla Stali na powiększenie przewagi, którą ostatnim rzutem za trzy zmniejszył Smith kończąc spotkanie wynikiem 77:84. - Wygraliśmy na trudnym terenie. Kotwica to bezpośredni rywal w ligowej tabeli wiec mecz o cztery punkty. Z naszej strony nasze granie miało dwa oblicza. W miarę mądra i spokojna gra w pierwszej części meczu. Trochę zagubiliśmy się w trzeciej kwarcie. Oddaliśmy pole gry i graliśmy trochę nerwowo chyba myśląc ze jest to mecz jednak do wygrania. Później Michał (Wołoszyn) otworzył na furtkę do zwycięstwa dobrymi akcjami rzutowymi z obwodu. W końcówce mocna defensywa całej drużyny i spokojna gra pozwoliła na wygraną - podsumował trener Stali Bogdan Pamuła.

Kotwica Kołobrzeg - Stal Stalowa Wola 77:84 (24:18, 22:23, 20:14, 11:29)

Kotwica: Ł. Wichniarz 22 (4), D. Harris 16, O. Smith 14 (3), P. Stelmach 11 (2), D. Bręk 8 (2), I. McFarlin 4, B. Freeman 2, H. Danesi 0, S. Rduch 0.
Stal: M. Wołoszyn 22 (6), J. Loyd 19 (1), M. Miszczuk 12 (1), D. Godbold 12 (4), M. Gabiński 10, M. Klima 4, J. Jarecki 2, M. Malczyk 2, R. Partyka 1, M. Kasiulevicius 0, T. Andrzejewski 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto