Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Adam Woś - burmistrz Sieniawy, który nie skąpi grosza na sport

Miłosz Bieniaszewski
Nie da się ukryć, że o Sokole Sieniawa sporo ludzi by pewnie nawet nie wiedziało, gdyby nie burmistrz Sieniawy, Adam Woś, który nie skąpi grosza na „swój” klub.

Adam Woś burmistrzem Sieniawy został w roku 2006, a wcześniej był m.in. posłem na sejm. - Pamiętam, że jak wygrywałem wybory na burmistrza, to Sokół był beniaminkiem klasy okręgowej – wspomina.

Od tamtego czasu minęło prawie 12 lat, a Sokół zdążył na dobre zaistnieć w wyobraźni kibiców na Podkarpaciu, bo występował już 3 lidze, z której spadł w związku z reorganizacją rozgrywek. Niebawem może wrócić na ten poziom rozgrywkowy, a przedsmak tego mieszkańcy tej niewielkiej miejscowości mieli we wtorek, kiedy miejscowa drużyna podejmowała w wojewódzkim półfinale regionalnego Pucharu Polski Resovię.

Okazja do rewanżu

Dla Sokoła była to okazja do rewanżu za rok 2009, kiedy na tym samym etapie regionalnego Pucharu Polski lepsza okazała się Resovia.

– Było 2:1. Pamiętam, że wtedy akurat nasz stadion był w przebudowie. Teraz liczymy na rewanż – mówił jeszcze przed meczem Adam Woś.

Ta sztuka się nie udała, ale drużyna prowadzona przez Marcina Wołowca dzielnie walczyła z liderem 3 ligi i przegrała dopiero po dogrywce.

- Dla nas to było spore wydarzenie i przygotowywaliśmy się solidnie do tego meczu. Zależało nam, aby spotkanie miało godną oprawę i myślę, że się nam udało – mówi nam. – Mecz miał oczywiście dodatkowe smaczki, bo nie brakuje u nas zawodników z przeszłością w Stali Rzeszów. Ja darzę Resovię wielką sympatią i można powiedzieć, że był to mecz przyjaźni, ale oczywiście nie na boisku. Emocji nie brakowało – dodaje Adam Woś.

W Sieniawie nie zbudowali tylko solidnej drużyny, ale przede wszystkim pamiętano o całym zapleczu, a należy dodać, że było co robić.

– Jak zostawałem burmistrzem nasz obiekt był w tragicznym stanie. Brakowało sanitariatów, a część szyb była powybijana. Teraz mamy obiekt godny 3 ligi – słyszymy od naszego rozmówcy.

O tym, że nie koloryzuje można się było przekonać w 2016 roku, kiedy przez tydzień na zgrupowaniu w Sieniawie przebywała Cracovia.

– Byli bardzo zadowoleni z warunków. Na koniec Jacek Zieliński, ówczesny trener, przyszedł podziękować razem z Bartoszem Kapustką, który w zasadzie prosto z Sieniawy poleciał podpisywać kontrakt z Leicester. Mam na pamiątkę jego koszulkę – opowiada bohater tej historii.

Przepowiednia Albina Mikulskiego

Początkowo Adam Woś nawet nie marzył o tym, że Sokół zagra choćby w 4 lidze.

– Z naszego miasteczka pochodzi Albin Mikulski, z którym się przyjaźnię. Kiedy zostałem burmistrzem przepowiadał, że ze mną Sokół awansuje do 4 ligi. Można powiedzieć, że wtedy popukałem się w głowę, ale okazało się, że miał rację – słyszymy.

– Po awansie w trakcie meczu sparingowego rozmawiałem Markiem Strawą, trenerem Piasta Tuczempy, który powiedział do mnie, że teraz trzeba walczyć o 3 ligę. Miałem wrażenie, że mówi trochę ironicznie, ale odpowiedziałem, że jak Bóg da, to się postaramy. No i za rok świętowaliśmy kolejny awans. O czymś takim nie mogłem nawet śnić, ani marzyć. Był to wyczyn godny szacunku – wspomina nasz rozmówca.

Sokół Sieniawa na poziomie 3 ligi spędził trzy sezony, a spadł przez wspomnianą reorganizację.

– 4 liga okazała się mocna i za pierwszym razem powrót nam się nie udał. Teraz jest na to spora szansa i mam nadzieję, że spełni się to moje wielkie marzenie, czyli gra w silnej 3 lidze. Konkurencję mamy sporą, ale jest kilka punktów przewagi i liczę, że się uda – stwierdził Adam Woś.

Dobra pamięć burmistrza

Burmistrz Sieniawy stara się być na każdym meczu Sokoła, czy to u siebie, czy na wyjeździe. Większość z nich doskonale pamięta.

– W Lublinie graliśmy z Lublinianką. Mecz skończył się remisem 2:2, ale gdy strzeliliśmy gola na 2:1, to miejscowi kibice tylko pytali, gdzie leży ta Sieniawa – uśmiecha się. – Pamiętam również mecze z Motorem Lublin, z którym potrafiliśmy wygrać. Takie rzeczy miło się wspomina – dodaje burmistrz, który jest dosyć impulsywną osobą. – Fakt, taki mam charakter. Nawet ostatnio sędziowie się śmiali, że przed tym jak jechali do nas na mecz, to byli ostrzegani, że burmistrz reaguje dosyć nerwowo – słyszymy ze śmiechem.

Na wstępie napisaliśmy, że Adam Woś nie skąpi grosza na sport. Raz zapowiedział, że jeśli ponownie zostanie wybrany na burmistrza, to przekaże na Sokół swoje trzymiesięczne zarobki. Słowa oczywiście dotrzymał.

– Najważniejsze, że rodzina to zaakceptowała – śmieje się nasz rozmówca.

W tym roku z budżetu miasta na działalność klubu zostało przekazane 450 tysięcy złotych. Piłkarze za awans do 3 ligi mają obiecaną premię w wysokości 100 tysięcy złotych, a więc mają się o co bić.

Sokół Sieniawa jest na pewno jego oczkiem w głowie, ale to nie znaczy, że zapomina o innych sportowych inwestycjach.

– 2 września nastąpi uroczyste otwarcie basenu oraz hali sportowej. To będzie piękny obiekt, a my szykujemy fetę, jakiej w naszym mieście jeszcze nie było. Ta inwestycja na to jednak zasługuje – mówi burmistrz Sieniawy.

Potrzeba trochę fanatyzmu

Śmiało można napisać, że gdyby nie Adam Woś, to Sokół Sieniawa nie zaistniałby na wyższym poziomie ligowym oraz organizacyjnym.

– Mam nadzieję, że jak odejdę z pełnionej funkcji, to zastąpi mnie ktoś z podobnym podejściem do sportu. Do tego potrzeba jednak trochę fanatyzmu – uśmiecha się Adam Woś.

– Oczywiście pojawiają się głosy, że niepotrzebnie tak dużo daję na klub, czy sport, ale to mówią ludzie, którzy są po prostu w opozycji wobec mnie. Ja powiem tylko, że jak zostawałem burmistrzem do budżet miasta i gminy wynosił 11,5 miliona złotych, a teraz jest 40 milionów. My tych pieniędzy nie wyrzucamy w błoto, tylko przekazujemy na młodych ludzi. Ja na pewno ich nie żałuję – kończy nasz rozmówca.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto