Przykuwające wzrok dekoracje i iluminacje przyciągają mieszkańców Żołyni i całego pow. łańcuckiego.
- Udekorowanie domu zajmuje bardzo dużo czasu. Zaczynamy ubierać w wolnych chwilach choinki na podwórku pod koniec listopada. Nigdy nie liczyliśmy światełek ale podejrzewamy że jest około kilkudziesięciu tysięcy. Największą atrakcją dla dzieci są dmuchane ozdoby i postacie z bajek Disneya oraz duże sanie z reniferami, na których można usiąść i zrobić zdjęcia - opowiada pani Magdalena. - Są również figury do szopki, Mikołaje, bałwanki, itd. W tle rozbrzmiewają świąteczne melodyjki. Zdjęcia nie odzwierciedlają tego magicznego klimatu. Można się poczuć jak w bajce!
ZOBACZ WIDEO:
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?